Wszystko zaczęło się od przyjaźni

Wszystko zaczęło się od przyjaźni

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 1

 Siemka :) Chciałybyśmy was zaprosić na pierwszy rozdział naszego opowiadania. Mamy nadzieję, że wam się spodoba. Liczymy na pozytywne komentarze :)
_____________________________________________

Franco Lopez ( Ojciec Dziewczyn) 40 lat:

   Pamiętam tak jak by to było wczoraj. Przed oczami  mam jeszcze ten obraz sierocińca. Sierocińca , ponieważ  z żoną nie mogliśmy mieć dzieci.. Dwie adoptowane dziewczyny Camila i Natalie trafiły do naszego domu , gdy miały po 8 lat. W naszej rodzinie niczego im nie brakowało , ponieważ mieliśmy bardzo duży majątek , który odziedziczyliśmy po zmarłej ciotce. Dziewczynki bardzo szybko odnalazły się w naszej rodzinie. Byliśmy z nimi w każdym etapie ich życia. Wychowaliśmy je na porządne dziewczyny , no prawie na porządne .Camila zawsze była grzeczna chociaż czasami miewała trudne dni za to Natalie była kompletnym przeciwieństwem Camili, cały czas się buntowała , ale i tak je za wszelką cenę bardzo kochamy.

Emma Lopez ( Matka Dziewczyn ) 39 lata:

    Z mężem od kilku lat staraliśmy się o dziecko , ale za każdym z razem kiedy próbowaliśmy nigdy te próby nam się nie powodziły , dlatego podjęliśmy oboje wspólną decyzję o zaadoptowaniu dziecka . Nie liczyło się dla nas czy to będzie chłopiec czy dziewczynka ,  czy to będzie niemowlę czy kilku letnie dziecko , a nawet czy zaadoptujemy jedno czy dwoje dzieci , ale najważniejsze było to że mogliśmy pomóc jakiemuś dziecku i stworzyć jemu prawdziwy przytulny własny dom , kąt  oraz prawdziwe rodzinne ciepło , którego nigdy nie zaznały te dzieci .

Camilla ( 17 lat ):

    Jestem Camilla i mam 17 lat. Moją przyjaciółką , a zarazem siostrą jest Natalie. Obie pochodzimy z bogatej rodziny ale nie afiszujemy się tym tak. Zachowujemy się jak normalne dziewczyny. Ja i Natalie to dwa kompletne przeciwieństwa. Natalie jest buntownicza ,a za to ja jestem jak łagodny baranek ale to do czasu gdy nikt nie zadrze ze mną lub moją siostrą , bo wtedy umiem pokazać pazurki i bronić swojego zdania , jak i również mojej siostry . Na razie chyba tyle wystarczy. Razem z Natalie idziemy do prestiżowego liceum dla bogatych osób. Niestety idziemy do niej w środku semestru. Będziemy musiały nadrobić trochę zaległości , a z pewnością trochę tego materiału będzie do nadrobienia .
   Dzisiaj po raz pierwszy w środku semestru idziemy do szkoły. Oczywiście nie obyło się bez małych problemów. Natalie jak zobaczyła mundurki, w które mamy codziennie się ubierać do szkoły zaczęła się sprzeciwiać,  że nie założy go na siebie nigdy w życiu.

-Ja tego nie założę to jest obrzydliwe.

-Oj Natalie nie przesadzaj te mundurki nie są aż takie złe. - powiedziałam spokojnie.

-Masz racje one nie są złe, są okropne.

-Ty widzisz jaka ta spódnica jest krótka? Cały tyłek mi będzie widać. Ja w tym nie pójdę.

-Nie gadaj tyle i zakładaj go bo się spóźnimy do szkoły. - oznajmiłam a potem wzięłam mundurek i poszłam się w niego przebrać do łazienki.

Kiedy z niej wyszłam zauważyłam, że Natalie też była już ubrana. Ale nadal była niezadowolona.

-Wyglądam okropnie wiesz. - powiedziała dziewczyna.

-Wyglądasz pięknie i nic już nie mów tylko zbierajmy się do szkoły bo na prawdę się spóźnimy.

-Okay. - Natalie powiedziała zrezygnowana.

Zeszłyśmy na dół  i poszłyśmy do jadalni  pożegnać się z rodzicami W pomieszczeniu siedzieli akurat oby dwoje .

-Ale pięknie wyglądacie dziewczyny. - powiedziała kobieta.

    Natalie wyglądała jak by za chwile miała wybuchnąć .Co z mojej perspektywy wyglądało bardzo zabawnie. Gdy już pożegnałyśmy się z rodzicami wyszłyśmy z domu, wsiadłyśmy do mojego samochodu i pojechałyśmy do szkoły. Na szczęście nie spóźniłyśmy się.

Natalie (17 lat):

   Gdy dojechałyśmy pod szkołę ( nie mogłyśmy znaleźć innego zdjęcia :P ) zaparło nam dech w piersiach. Ten budynek wyglądał bosko.Szkoła nie może wyglądać bosko bo to przecież szkoła. Ale mniejsza z tym . Kiedy Camila zaparkowała samochód na parkingu wyszłyśmy z niego i udałyśmy się do szkolnego sekretariatu. Kiedy już byłyśmy pod drzwiami sekretariatu Camila zapukała w nie a po chwili siedziałyśmy już na krzesełkach.

-Panie Lopez jak mniemam? - spytała starsza kobieta za biurkiem.

-Oczywiście proszę  pani. - odpowiedziała Camila.

-Jako że przyszłyście do tej szkoły dopiero w środku semestru będziecie musiały nadrobić zaległości. - oznajmiła kobieta.

-Rozumiemy. - odpowiedziałam.

-Tutaj macie swoje plany lekcyjne. - kobieta podała nam nasze plany. - Życzę przyjemnej nauki w naszej szkole.

-Dziękujemy bardzo. - powiedziała Camila.

Wyszłyśmy z sekretariatu i udałyśmy się pod sale lekcyjną niestety gdy pod nią szłyśmy ktoś na mnie wpadł.

-Jak chodzisz ty pacanie ! - krzyknęłam na sprawce.

-Spokojnie. Natalie oddychaj, nie denerwuj się. - powiedziała Camila.

-Ale on na mnie wpadł ! - spojrzałam na siostrę.

-Przepraszam to było przez przypadek. - powiedział szatyn z grzywką. - Jestem James, a wy ślicznotki jak macie na imię?

-Ja jestem Camila ,  a to jest Natalie. - moja  siostra wskazała na mnie.

-Jesteście nowe prawda? - spytał James.

-Tak, dopiero dziś zaczynamy tu naukę. - odpowiedziałam drętwo.

-To w takim razie gdzie macie zajęcia? Mógłbym was odprowadzić?- zaproponował.

- Okay .Chyba w sali 45b. - odpowiedziała Camile.

-O to jesteście ze mną w klasie. - powiedział chłopak.

     Poszłyśmy za Jamesem do klasy.   Wszystkie miejsca już były prawie pozajmowane. Camila usiadła koło Jamesa ponieważ jej to zaproponował , a Mi zostało miejsce koło jakiegoś niskiego bruneta , który siedział zaraz za ławką Jamesa i od teraz także mojej siostry i zarazem najlepszej BFF , Camili.

-Siadaj, ja nie gryzę. - powiedział lekkim speszonym , ale przyjacielskim tonem głosu .

    Usiadłam koło chłopaka, kilka minut potem zaczęła się pierwsza lekcja. Była to biologia. Strasznie nienawidziłam tego przedmiotu, za to Camila kochała uczęszczać na te lekcje, ponieważ bardzo kocha zwierzęta i uwielbia im pomagać w potrzebie. Na szczęście zajęcia zaczęły się od przedstawienia nowych uczniów. W tym wypadków mnie i Camili. Nauczyciel kazał nam wyjść na środek sali i opowiedzieć parę słów o sobie.

-Nazywam się Camila Lopez i jestem tu nowa. Lubię fotografie ,śpiew, taniec , modę i zwierzęta . Kocham pomagać innym bo sprawia mi to radość. I to chyba na tyle. - powiedziała moja siostra.

-Jestem Natalie Lopez i także jestem tu nowa.Uwielbiam grać w kosza. Lubię tworzyć teksty do piosenek. Kocham oglądać mieszane sztuki walki. I to wszystko o mnie.

-Dobrze dziewczynki możecie usiąść już na swoje miejsca. - oznajmił nauczyciel. - A teraz otwórzcie podręczniki na stronie pięćdziesiątej.

   Otworzyłam  podręcznik i próbowałam jako tako skupić się na tej nudnej lekcji. Na szczęście nie było aż tak nudno bo chłopak który siedział ze mną w ławce zaczął do mnie pisać karteczki.

Jestem Carlos a ty jesteś Natalie tak?
Tak :)
 Zauważyłem, że twoja siostra usiadła z Jamesem.
No i co z tego, że z nim usiadła może chyba nie?
Może tylko wiesz on jest typowym flirciarzem. Wszystkie laski na niego lecą.
A widzisz żebym ja na niego leciała? Nie jestem wszystkie.
Oczywiście są wyjątki :) 
Czym się interesujesz? 
Muzyką, tańcem i tak jak ty lubię mieszane sztuki walki.
*.* Jak fajnie. Wiesz tak w ogóle to ja lubię robić rzeczy typowe dla chłopaków.
Na przykład  jakie?
    Na przykład grać w jakieś gierki komputerowe typy strzelaniny, wyścigi samochodowe itp. 
Wiesz nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny, która by lubiła takie rzeczy.
+ nie lubię spódnic,sukienek i szpilek. Wole spodnie i trampki :P
    Carlos już miał odpisywać, ale zadzwonił dzwonek na przerwę. Szybko złapałam Camile za rękę i pobiegłam z nią do jakiegoś cichego miejsca w szkole.

Camila:

Po dzwonku na przerwę Natalie złapała mnie za rękę i zaciągnęła w jakieś miejsce. 

-Po co mnie tu zaciągnęłaś? - spytałam.

-Bo wiesz w czasie lekcji pisałam z Carlosem i dowiedziałam się, że James to flirciarz i każda na niego leci. Proszę uważaj na niego.

-Okay. - odpowiedziałam. - Lepiej znajdźmy sale bo nie zamierzam się spóźnić na zajęcia pierwszego dnia.

Spojrzałyśmy na plan lekcyjny według którego lekcje powinnyśmy mieć w sali 58c. Długo nie musiałyśmy szukać bo zauważyłyśmy chłopaków. 

-Hejeczka chłopaki. - powiedziała Natalie.

-A my się jeszcze chyba nie znamy. - powiedział jakiś blondyn.

-Ja jestem Natalie a to jest Camila. - moja siostra wskazała na mnie. - A wy to...?

-Jestem Kendall a to jest Logan. - powiedział blondyn. - Wy jesteście tymi nowymi no nie?

-Tak to my. - odpowiedziałam.

    Parę minut potem zadzwonił dzwonek i weszłyśmy z chłopakami do klasy.Teraz ja i Natalie usiadłyśmy razem. Ta lekcja była bardzo nudna ponieważ była to matematyka. Całe 45 minut męki. Jeszcze tylko 5 lekcji i do domu. Kiedy zadzwonił dzwonek wyszłyśmy na przerwę. Za nami poszli James z Carlosem.

-Ej chłopaki bo wiecie, że nie znamy tu nikogo prócz was i mamy takie pytanko czy pomoglibyście nam nadrobić zaległości? - spytała Natalie.

-Pewnie, że pomożemy. - odpowiedział Carlos. - Tylko kiedy i gdzie by wam się pasowało spotkać aby wam pomóc?

-No to może u nas w domu albo nad jeziorkiem, które się znajduje obok naszego domu. Ale to zależy czy wolicie być na świeżym powietrzu czy w domu. - powiedziałam.

-Nam to w sumie jest obojętne. - odpowiedział James.

-Co wy na to aby się spotykać na weekendach? - spytała Natalie.

-Nie mamy nic przeciwko. - powiedział Carlos.

-Chyba, że jeszcze dzisiaj chcecie wpaść. - zaproponowała moja siostra.

-Jeśli nie będziemy przeszkadzać to możemy przyjść. - oznajmił szatyn.

     Lekcje minęły nam bardzo szybko. Szybko wyszłyśmy ze szkoły i udałyśmy się na parking samochodowy. Za nami udali się też James z Carlosem. Każdy wsiadł do swojego auta a potem pojechaliśmy wszyscy pod nasz dom. Kiedy dojechaliśmy pod nasze mieszkanie zaparkowaliśmy nad podjeździe a potem wszyscy wyszliśmy z samochodów. Całą gromadą weszliśmy do domu.

-Już jesteśmy mamo. - Natalie krzyknęła na cały głos.

-Dobrze dziewczynki. - kobieta odkrzyknęła równie głośno.

Poszliśmy na górę do mojego pokoju. A właściwie to ja poszłam bo cały dzień w mundurku nie będę chodzić. Wzięłam ubrania z szafy i przebrałam się. Kiedy już byłam przebrana poszłam do pokoju Natalie.

Natalie:

Kiedy Camila poszła do swojego pokoju się przebrać ja zaprowadziłam chłopaków do mojego pokoju.

-Fajny masz pokój. - powiedział Carlos.

-Dzięki. - uśmiechnęłam się. - Mówiłam, że nie jestem typową dziewczyną.

-O co chodzi? Bo nie rozumiem. - oznajmił James.

-O nic, nieważne. - odpowiedział brunet.

-Jak nie chcecie powiedzieć to nie. Foch! - szatyn obraził się na żarty.

-Widzę, że masz tu nawet i deskorolkę. - powiedział Carlos.

-No tak, jeżdżę na niej już od jakichś 6 lat. - odpowiedziałam.

-Wow to dużo. Ja też lubię pojeździć sobie czasami na desce. - oznajmił chłopak.

-Możemy się kiedyś umówić na wspólną jazdę jeśli będziesz chciał. - zaproponowałam.

-Bardzo chętnie. - Carlos uśmiechnął się.

     W tym czasie do pokoju weszła moja siostra Camila. Zauważyłam, że zdążyła się przebrać więc postanowiłam zrobić to samo. Chciałam się w końcu pozbyć tego okropnego mundurka z siebie. Podeszłam do szafy i wyjęłam ubrania. Następnie poszłam do łazienki przebrać się. Kiedy już to zrobiłam wróciłam do chłopaków i Camili. 

-Może chcecie poznać naszych rodziców? To bardzo mili ludzie. - powiedziała Camila.

-W sumie możemy poznać. - oznajmił James.

   Razem z moją siostrą i chłopakami zeszłam do salonu aby przedstawić rodzicom gości.


_____________________________________
I jak podobał wam się pierwszy rozdział nowego opowiadania? Mamy nadzieję, że tak :) Czekamy na pozytywne komentarze. 

 7 komentarzy = new rozdział.

sobota, 21 grudnia 2013

Prolog

Historia będzie opowiadała o dwóch najlepszych przyjaciółkach, które do ósmego roku życia wychowywały się w domu dziecka. Następnie obie zostają adoptowane przez bardzo bogatą rodzinę mieszkającą w USA. Camila i Natalie są od samego początku sobie bliskie i ciągle trzymają się razem. Od początku są w jednej klasie, nawet mając po 19 lat zapisują się do tej samej elitarnej szkoły policealnej dla bogatych rodzin.

piątek, 20 grudnia 2013

WAŻNA INFORMACJA

Ta informacja może być dla was trudna do przyjęcia z resztą dla mnie jak i Sary również. Po prostu stwierdziłyśmy, że zostawiamy tą historię i zaczniemy bloga od nowa. Każda z nas nie mogła się zebrać aby napisać nowy rozdział. Nie dodawałyśmy nowych rozdziałów od około czterech miesięcy. Trudno jest wrócić do bloga na którym się dawno nie dodawało notek. Więc myślimy, że nas zrozumiecie i nie będziecie nam mieli tego za złe. 
Mamy również nadzieję, że zupełnie nowa historia was zaciekawi i będziecie tu zaglądać regularnie :) 
Pierwszy rozdział pojawi się SOON 






Natalia and Sara :*